Pani szuka pana Częstochowa

Opis oferty

Tak, jestem Kopciuszek, tylko,że już dawno
spaliłam zmiotkę i przestałam sprzątać po cudzych bałaganach.

Nie gubię pantofelków, a jeśli mi spadnie, to tylko dlatego, że biegnę za życiem, nie za księciem.

I wiesz co? Wcale nie potrzebuję magicznej wróżki ani dyni na kredyt.

Mam swoje marzenia, swoje paznokcie i własne iskry w oczach.

Ja:


Kobieta po przejściach, ale nie do przejścia.

Wiem, czego chcę, i nie przepraszam za to, że czasem błyszczę bardziej niż żyrandol na balu.

Mam serce, które kocha mocno, i język, który mówi wprost.

Potrafię robić cuda z niczego, ale już nie będę robić z siebie niczego dla cudu.

Szukam:

Nie ‘pana idealnego’, który przyjdzie z butem i testuje rozmiar.

Szukam faceta, który zna swoją wartość, tak jak ja znam swoją.

Takiego, co nie boi się kobiety, która ma własne życie, cele i opinie.

Bo bajki są fajne, ale prawdziwe życie ma lepszy scenariusz — z potem, śmiechem, burzami i pocałunkami, które smakują jak ulga po chaosie.

Więc jeśli:


- masz odwagę tańczyć nawet wtedy, gdy nie gra
muzyka,
i potrafisz śmiać się z siebie, zamiast udawać ideał — to zapraszam.

Ale pamiętaj — ja już nie jestem tą dziewczyną z popiołu.

Jestem ogniem, który się z niego narodził.

Mam w sobie kontrasty:

-miękka w dotyku, ale twarda w decyzjach,

-słodka jak miód, ale z odrobiną chili,

– ciepła dla swoich, lodowata dla fałszu,

- pogodna jak wiosna, nieprzewidywalna jak
wiatr,

- łagodna, gdy chcę… i bezczelnie pewna siebie,
gdy trzeba.

Mam blizny, które świecą jak medaliony, i skrzydła, które czekają, żeby wznieść się jeszcze wyżej.

Nie proszę o opiekę.

Nie chcę cienia, który przykryje moją energię.

Chcę kogoś, kto:

- odważy się śmiać, biec, ryzykować, gdy świat mówi ‘nie dasz rady,

- nie boi się prawdziwego życia — trochę popiołu, trochę błysku, trochę szaleństwa,

-odważy się zadawać pytania, wchodzić w labirynt mojej duszy i cieszyć się każdym zakrętem,

- zechce poznać mnie całą — w blasku, cieniu i w
szalonym wirze moich myśli.

Dorosłam i zrozumiałam, że prawdziwa bajka zaczyna się dopiero wtedy, gdy potrafię zatańczyć sama.
Bo wtedy to ja wybieram, z kim chcę dzielić każdy swój krok.
I tylko ten, kto złapie mój rytm i nie straci równowagi… zatańczy razem ze mną.

Podpisano : Współczesna Cindrella.