Pani szuka pana Częstochowa

Opis oferty

Cześć, tak to ja. Góraleczka z długimi warkoczami, policzkami muśniętymi wiatrem, językiem, który lubi zostawiać małe detonacje w rozmowie. Noszę buty, które potrafią zostawić ślad na szlaku i w pamięci, kurtkę, którą można pomylić z tarczą — ale wystarczy jedno rozpostarcie ramion, żeby pokazać, że pod nią jest więcej ognia niż we wszystkich kominkach w dolinie.
Szukam faceta, który nie bierze życia na pół gwizdka. Chcę gościa z charakterem i z humorem ostrym jak górski wiatr, ale który ma w sobie coś więcej niż testosteron i własne ego. Pragnę takiego, który potrafi bajerować bez tandety i nie boi się prowokacji oraz chaosu, bo wie, że życie bez iskry to jak góry bez szczytów : płaskie, nudne i bez wyzwania.
Lubię słowa, które mają temperaturę, spojrzenia, które znaczą więcej niż cały wykład o „chemii” i ciszę, w której dzieją się rzeczy nie do powtórzenia.
Nie interesują mnie chłopcy od wygaszania – chcę faceta ,który wie, że chaos może być sztuką, a flirt to sport ekstremalny bez kasku.

Szukam kogoś, kto :

Nie boi się mojej dzikiej góralskiej energii.

Ma ripostę szybszą niż szlak na Rysiankę.

Wie, że jak mówię „zimno mi”, to chodzi o przytulenie, a nie o sweter.

Ma w oczach błysk jak wschód słońca nad Tatrami.

Zamiast kwiatów przyniesie butelkę herbaty w termosie na szczyt.

Rozumie, że spór z góralką to nie wojna, tylko taniec z ogniem.

Lubi brawurę i nieoczekiwane zakręty w codzienności.

Nie boi się wysoko patrzeć — ani w górach, ani w życiu.

Nie myli halnego z moim nastrojem (choć czasem trudno odróżnić).

Ma poczucie humoru mocniejsze niż góralska nalewka.

Wie, że selfie na szczycie liczy się tylko wtedy, gdy wiatr prawie urywa głowę.

Umie odróżnić flirt od sarkazmu (chociaż czasem to test na inteligencję).

Jest jak wiatr na grani – nieprzewidywalny, porywczy, zawsze elektryzujący.

I pamięta, że kiedy góralka się śmieje, to na całe doliny — ale jak się złości, to lepiej zejść z trasy.

Szukam faceta- huraganu, dynamicznego i magnetycznego. Takiego, który nie boi się wpaść w mój świat, podpalić go i zostawić ślad, którego nie da się już zmyć.
Facet, którego chcę, nie wchodzi do mojego świata delikatnie – on wpada jak lawina, przewraca stół, plącze mój warkocz i wywraca cały plan dnia, a potem patrzy tak, że nawet echo się zastanowi, czy odważy się odpowiedzieć.
Nie szukam samozwańczych bohaterów ani tych, którzy wierzą, że „jurność” to tylko testosteron i pewność siebie. Chcę kogoś, kto ma pazur, energię i przebiegłość. Takiego, co wie, że życie to scena, na której prowokacja i humor są lepsze niż każda konwencja. Wyobrażam sobie faceta , który wie, że przygoda zaczyna się tam, gdzie kończy się strefa komfortu, a życie to nie spacer po parku, tylko skok na głęboką wodę z uśmiechem i zadziornym błyskiem w oku.

Interesuje mnie facet, który gra słowem jak szermierz – czasem uderza lekko, czasem celnie - w samo serce, i zawsze zostawia przestrzeń na żart, flirt i przewrotne akcje, które powodują, że puls przyspiesza jak halny na grani.

Czy istnieje taki gość ,który potrafi żonglować humorem? – żadne suchary, tylko błyskotliwość z lekkim kąsem.

Marzy mi się taki, który jest jurny jak letni huragan i sprytny jak lis w górach. Czekam na kogoś, kto będzie odpowiadał ogniem na mój ogień, nie będzie bał się chaosu ani momentów,

w których krew w żyłach płynie szybciej niż powiew wiatru w górskich wąwozach.

Jeśli potrafisz wejść w mój świat jak na ekstremalny szlak – bez uprzedzeń, z adrenalinką i śmiechem – napisz .Rzuć mi wyzwanie swoim intelektem, rozbaw mnie swoim absurdalnym pomysłem i spraw by serce zabiło mi szybciej niż piorun przecinający niebo na Tatrami.

Ps.Szukam wyłącznie singla z ogniem w piersiah, którego energia jest tak czysta i dzika, że można ją poczuć w każdym jego oddechu.Nie interesują mnie żonaci,dyskretni i akcje wiadomego pochodzenia. Na początek - do przyjaźni szukam.Zanim napiszesz - przemyśl!